środa, 12 sierpnia 2015

Emma Stone - nowa muza Woodego Allena



Woody Allen, ten 79-letni reżyser, ma na swoim koncie wiele filmów. Rok w rok na ekrany kin wychodzi jego kolejny film. Allen słynie z tego, że co jakiś czas ma swoją nową muzę, która występuje w jego kilku filmach i jest jego natchnieniem.
Wszystko zaczęło się od jego byłej żony – Louise Lasser, która królowała w 5 filmach reżysera. W latach 70 ubiegłego wieku rozpoczęła się era Diane Keaton, którą często uważa się za najwspanialszą muzę Allena. Wystąpiła w ośmiu jego filmach. Pod względem ilości filmów, w jakich wystąpiła kolejna muza, Mia Farrow zdecydowanie przebiła Keaton, osiągając wynik 13 ról. Następnie kolej przyszła na Julie Kavner, Judy Davies, Scarlett Johansson i ostatecznie Emmę Stone.
Dziś skupię się na ostatniej muzie, jako, że na ekrany kin wychodzi film Allena ze Stone w roli głównej Nieracjonalny mężczyzna.
Ta niespełna 27 letnia aktorka pochodząca z Arizony, ma już na swoim koncie całkiem sporo ról. W moim wypadku Stone dała się poznać jako aktorka w Służących. Zawsze zastanawiałam się nad fenomenem młodej Amerykanki, bo nie była nigdy dla mnie wybitną aktorką. Widać jednak, że reżyserzy widzą w niej niezły potencjał i angażują ją do coraz to nowszych filmów. Aktorka niewątpliwie może pochwalić się współpracą z bardzo dobrymi aktorami, jak np. w Papierowym bohaterze, kiedy to wystąpiła u boku Jaffa Danielsa i Ryana Reynoldsa. W Zombieland można ją było zobaczyć razem z Jesse Eisenbergiem i Woodym Harrelsonem, w Magii w blasku księżyca zagrała razem z Colinem Firthem, w Birdmanie z Michaelem Keatonem, Edwardem Nortonem, Zachem Galafianakisem i Nami Watts. Zazdrościło jej pewnie wiele kobiet oglądając Kocha, lubi, szanuje kiedy to zagrała u boku Ryana Goslinga.
W najnowszym dziele Woodego Allena widzowie zobaczą Emmę Stone wraz z Joaquinem Phoenixem. To już będzie druga rola u wielkiego reżysera. Jeden z najlepszych zwrócił uwagę na młodą aktorkę i zobaczył w niej potencjał. Jak się sprawdzi? Czy można wywróżyć jej wielką karierę? Jestem ciekawa, bo w końcu Stone była nominowana do Oscara i dwukrotnie do Złotych Globów. Może jeszcze ja w niej nie widzę ogromnego potencjału i mile mnie zaskoczy. Póki co trzeba zobaczyć nowe dzieło Allena.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz