środa, 17 czerwca 2015

Powrót Camilli Läckberg z Pogromcą Lwów

źródło: www.empik.com

Camilla Läckberg w świetnej formie! Czekałam na jej ostatnią książkę od zeszłego roku, kiedy to dowiedziałam się, że swoją premierę będzie mieć w listopadzie a w Polsce dopiero w czerwcu. Współczesna mistrzyni kryminałów nie zawiodła mnie i tym razem i zaserwowała naprawdę bardzo dobrą powieść.
            Pogromca lwów to 9 już część cyklu o Erice Falck i Patricku Hedströmie. Od pierwszej książki zżyłam się z głównymi bohaterami, ich przyjaciółmi i bliskimi. Z wypiekami na twarzy czekałam na kolejne kryminalne zagadki, mroczne zabójstwa i perypetie bohaterów. Dlatego tak bardzo czekałam na tę książkę i kiedy tylko ją kupiłam, od razu zaczęłam czytać.
            Fjällbacka, mroźny styczeń. Na drogę wychodzi młoda dziewczyna, którą potrąca samochód. Kierowca nie miał możliwości jej wyminąć i dziewczyna ginie. Kiedy Patrick Hedström otrzymuje powiadomienie o wypadku, okazuje się, że ową dziewczyną jest zaginiona kilka miesięcy wcześniej Victoria. Sekcja zwłok wskazuje, że dziewczyna była poddawana okrutnym zabiegom. W międzyczasie policja dowiaduje się, że inne nastoletnie dziewczyny również mogą być zagrożone. Czeka ich walka z czasem.
W tym samym czasie Erika Falck pracuje nad swoją kolejną książką i w tej sprawie spotyka się ze skazaną za okrutne morderstwo kobietą. Od samego początku przeczucie mówi Erice, że kobieta coś ukrywa a przeszłość wcale nie wydaje się być taka prosta.
            Camilla Läckberg niezaprzeczalnie potrafi stworzyć niesamowity, mroczny klimat. Umiejętnie opowiada historię, wciągając czytelnika w maleńki świat Fjällbacki. Z rozdziału na rozdział buduje napięcie, które regularnie rośnie. Każdą jej książkę cechuje nie kończenie wątków. Zostawia czytelnika w niepewności, żeby z czasem powoli rozwijać treść. Charakterystyczna dla jej powieści jest mnogość bohaterów. Może to irytować, jednak zapewniam, że bohaterowie nigdy nie są przypadkowi i wnoszą coś do opowiadanej historii. Bardzo polubiłam styl pisarki i za każdym razem łapię się na tym, że tak się wciągam w powieść, że tracę poczucie czasu.
Läckberg jest promowana jako godna następczyni Stiega Larssona, który podbił serca czytelników sagą Millennium. Nie mam porównania, gdyż dopiero zaczęłam czytać jego pierwszą książkę. Póki co wiem, że Camilla Läckberg jest wspaniała pisarką, która zachwyca mnie coraz bardziej z każdą kolejną powieścią. Polecam serdecznie, bo jest to kawał dobrej rozrywki, jeśli ktoś jest fanem kryminałów.

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz